Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-06 20:30:44

- Hm, dziękuję za wskazówki - zamruczałem w odpowiedzi, skupiając się już na czułych pocałunkach. Wsunąłem dłoń na policzek Astorii i podczas gdy obdarowywałem ją kolejnymi całusami, zakładałam poszczególne kosmyki za jej ucho.
- Myślę, że nie ma się po co śpieszyć... dobrze nam w łóżeczku... choć jest strasznie małe - zachichotałem. - W zagajniku jest większe...

Astoria Arcanum · 2019-06-06 20:35:51

- Mhm... kusisz, wilczku - szepnęłam. - To może jednak szybkie śniadanie i spacer? - wymamrotałam w jego wargi, przyciskając się jak najbardziej do Grima. Chciałam poczuć jego ciało. Sięgnęłam po jego drugą dłoń, zostawiając ją na moim biodrze i uśmiechając się między pocałunkami.
Nie było w tym chyba nic dziwnego że go pragnęłam? W dodatku teraz, po pełni, gdy wszystkie moje zmysły budziły się do życia i były jak nowo narodzone, pragnące doświadczeń i głodne ich.

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-06 21:42:20

- Ale to za chwileczkę... - wymamrotałem, zagryzając leciutko jej wargę. - Tak, tylko chwileczkę. Musimy się rozbudzić i to nie jest najlepszy pomysł, by robić to gdzie indziej niż właśnie tu... i teraz - uznałem, zgodnie z jej cichą propozycją, wodząc dłonią po jej biodrze, przemierzając też palcami jej zgrabne i umięśnione udo, delikatnie łaskocząc i zaciskając bardziej palce na pośladkach...
Wszystko robiąc niemal śpiąc. Śniąc na jawie o takiej piękności, czasem tylko wybudzając się, by odkryć, ż to nie sen.

Astoria Arcanum · 2019-06-06 22:02:19

- Tu i teraz jest całkiem dobra opcja i faktycznie nie ma co się spieszyć z czymkolwiek... Wszędzie zdążymy. Cały długi dzień jeszcze przed nami... Mhm, no dobra, pół dnia. Ale to bez znaczenia, dużo czasu - skwitowała, rozbawiona.
Podobał mi się kierunek w jaki to wszystko zmierzało.ostatnim razem byłam trochę zagubiona, ale tym razem nie chciałam być aż tak wycofana. Nie mailam zamiaru przejmować pałeczki, wiedziałam, że Grim poprowadzi mnie tak, że oboje będziemy zadowoleni, jednak chciałam żeby to była nasza współpraca, a nie jedynie jego wysiłek.
Pogłębiłam pocałunek, myśląc sobie w międzyczasie jak on dobrze całuje i jak bardzo mnie to pobudza. Tak, zdecydowanie tak chwila namiętnych pocałunków dała mi najwięcej energii i siły do działania, a jego dłoń wodzącą po moim ciele tylko i wyłącznie dodatkowo nakręcała.

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-06 22:39:49

- Zdecydowanie dużo czasu - szepnąłem, przyjmując każdy z jej pocałunków, jednocześnie bawiąc się materiałem jej majtek, ciągnąć i skubiąc, zaciskając palce na pośladku i cały czas bawiąc się drugą dłonią jej włosami. Wsunąłem w nie palce, a następnie lekko zacisnąłem, by przyciągnąć ją jeszcze bardziej do siebie, by się nie odsuwała ani na milimetr...

Astoria Arcanum · 2019-06-06 22:50:24

- Jestem tu - mruknęłam, wyczuwając, że on też pragnie mojej bliskości, tak samo bardzo jak ją, być może bardziej?
Nie byłam pewna, ale na pewno pragnął tego samego. Podekscytowałam się jeszcze bardziej, choć myślałam że mocniej nie mogę. Po chwili to ja zaczęłam skubać wargami, a potem delikatnie zębami jego wargę. Na całowaniu się znałam, więc mogłam się popisać.

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-06 22:59:17

Zamruczałem potakująco, niemal wyczytując z jej zachowania, że mogłem kontynuować, bez wahania miałem drogę wolną. I nie zamierzałem się hamować, bo skoro droga wolna...

- Astra? Śniadanie? - zapytałem już raczej rozbudzony, oddychając wolno już po oblizaniu palców. - Przydałoby się naładować baterię... wiem, troszkę cię zmęczyłem, ale widziałem, że było przyjemnie prawda? Oh, widziałem to po twojej minie... - westchnąłem z rozbawieniem, ale też szczerą radością.

Astoria Arcanum · 2019-06-06 23:07:46

Uśmiechnęłam się błogo do wilka.
- Mhm, dobrze widziałeś - przytaknęłam z zadowoleniem. - Było bardzo miło... Przyjemniej niż wcześniej - przyznałam. - Jeśli za każdym razem ma być coraz lepiej to chce więcej - dodałam nieco bełkotliwie, słowa po prostu ze mnie wypływały, czułam przyjemna euforię, pomimo że moje serce biło już spokojnie, a oddech się wyrównał. - Niech będzie śniadanie, za momencik się podniose, pójdę do łazienki, ogarnę, ubiorę i... Możemy jeść. Możemy się umówić, że ja postaram się szybko ogarnąć, a ty coś zrobisz do zjedzenia? Tylko bez jakiegoś wielkiego fantazjowania - zastrzegłam.- Wystarczy coś na ząb - zapewnilam.

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-07 21:49:57

- Nie musisz się powtarzać - uśmiechnąłem się miękko i pocałowałem moją wilczycę. - Ale by się ogarnąć, musisz wstać skarbie - dodałem tylko i sam wysunąłem się z łóżka. Poprawiłem swoje bokserki i zarzuciłem na ramiona jakiś szlafrok, by nie paradować tak po domu. Zszedłem na dół, tylko po to by odkryć, że ojciec wrócił już z porannego skórowania zdobyczy na polowaniach i właśnie robił nam tosty. Poprosiłem go o trzy sztuki więcej dla mnie i nie miał z tym absolutnie problemu. Pewnie wyczuł obecność Astry u mnie.
Wróciłem więc do pokoju z herbatą i tostami dla mnie i dla Astorii i gdy wilczyca się myła, ja tylko przebrałem się z pidżamy, w coś wygodnego i czekałem grzecznie na odświeżone serce.

Astoria Arcanum · 2019-06-07 23:00:48

Weszłam do pokoju ubrana w szarą obcisłą koszulkę i dresowe spodnie zwężane w kostkach. Włożyłam dłonie do kieszeni, obrzucając spojrzeniem Grima.
- Podobała mi się ta wersja zanim wyszłam do łazienki - mruknęłam jedynie i uśmiechnęłam się lekko, zamykając za sobą drzwi i siadając na łóżku. - Tosty, mniam - dodałam z zadowoleniem, sięgając po jednego. - Dziękuję - skwitowałam i zaczęłam ochoczo jeść.

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-07 23:07:06

- Domyślam się, że tamta wersja musiała być dla ciebie korzystniejsza - parsknąłem wywracając oczami i zajrzałem jeszcze do łazienki, by chociaż załatwić podstawową, poranną toaletę na szybko. - Obiecuję się nie wstydzić żadnej wersji siebie, tylko wybieraj mądrze w odpowiednich momentach - dodałem jeszcze rozbawiony. Chwilę skupiłem się na tym co miałem zrobić, a gdy skończyłem i wyszedłem z łazienki (uczesany nawet) usiadłem na łóżku obok Astry, która zaczynała już drugiego tosta.
- Huhu wilczy apetyt widzę - wytknąłem mojemu serduszkowi.

Astoria Arcanum · 2019-06-07 23:16:31

- Czyli wszystko w normie - zauważyłam rozbawiona. - Potrzebuje dużo siły - zaznaczyłam, biorąc dużego gryza. Uśmiechnęłam się do wilka z pełnymi ustami, przez co musiałam wyglądać jak chomik. Następnie pospiesznie przełknęłam. - W ogóle nie wiem jak ty, ale ja bym się przebiegła. Szybko, dam radę, teraz mam dużo energii - wyjaśniłam, szukając w jego oczach odpowiedzi. - Pobiegniemy do zagajnika?

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-09 08:35:32

Skinąłem głową.
- Dobry pomysł - uznałem. - W sensie nie musimy birc nawet szybko, rozprostować kości zawsze warto - przyznałem i uśmiechnąłem się lekko do Astry. - Wczoraj nie mogliśmy długo stać, dziś możemy się rozciągnąć, ale nie ma co też przesadzać, przebiegniemy się ale bezpiecznie dobrze? - poprosiłem.

Astoria Arcanum · 2019-06-09 11:22:16

Przez chwilę patrzyłam na niego twardo, ale Grim nie ustąpił. Westchnęłam ciężko, rozluźniając się.
- No dobrze, niech będzie tak jak ty chcesz - bąknęłam, przeczesując palcami włosy. - Pobiegniemy bezpiecznie, cokolwiek to znaczy - dodałam, uśmiechając się lekko.
Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy niezbyt szybkim biegiem w stronę zagajnika.

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-09 16:21:09

- Bezpiecznie, czyli bez nadwyrężania się niepotrzebnie. Biorąc pod uwagę, że pełnia była dopiero co, to lepiej by nie prowokować instynktu. Wolałbym ograniczyć szkody i zadbać o twoje bezpieczeństwo - wyjaśniłem spokojnie i z miękkim uśmiechem. - Poza tym taki trucht... jest zdrowszy niż bieg bez opamiętania - parsknąłem, lekko przyśpieszając.

Astoria Arcanum · 2019-06-09 22:28:55

- Trucht jest nudny jak flaki z olejem, kochanie - bąknęłam, z chęcią przyspieszając razem z Grimem. Mogłabym bez problemu go wyprzedzić i puścić się do przodu, ale trzymana się blisko jak szczeniak nogi matki, podczas pierwszych spacerów po lesie nocą. - Nie pobudza jak bardzo jak piszczenie się biegiem. Nie daje tego czegoś. Wszystko co bezpieczne jest nudne - podsumowałam.
Wielkanoc kilka głębokich oddechów aby wyrównać oddech.

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-10 20:10:43

- Przykro mi, ale masz serce lekarza, więc stwierdzenie "wszystko co bezpieczne jest nudne" nie przejdzie! - wytknąłem, ale zaraz wywróciłem oczami. - Dobra. Możemy pobiec pełną prędkością, ale ścieżką bez wystających korzeni! - zaznaczyłem od razu i po kilku wdechach pochyliłem się, ruszyłem szybciej, wyznaczonym przez mnie kierunkiem.

Astoria Arcanum · 2019-06-10 21:12:16

Roześmiałam się i puściłam się biegiem za moim sercem z dużym zadowoleniem. Wystartował przede mną, ale po chwili (nie powiem, że tak kompletnie bez problemu) dogoniłam go. Zaczęłam się też mocno starać by jednak go wyprzedzić. Jednocześnie też starałam się uważać aby nogi mi się nie poplątały. Ostatnie czego mi trzeba to "a nie mówiłem" Grima.
Gdy biegłam tak szybko naprawdę czułam, że żyje. Świat był nagle taki mały, a ja tak duża. Jako wilk skupiałam się na zupełnie innych aspektach, wtedy czułam się po prostu wolna i dzika. Teraz byłam po prostu w pełni szczęśliwa, serce biło mi jak szalone, czułam jak obija mi się o żebra, ale nie miałam zamiaru się zatrzymywać, musiałam też w postaci ludzie bardziej myśleć nad oddechem. Taki bieg był bardziej skupiony na mnie, a podczas biegu jako wilk mogłam się rozglądać i skupiać na otoczeniu.
C u d o w n e uczucie!

Wolfgrim Hartwell · 2019-06-10 23:08:50

Szybko dotarliśmy do zagajnika i przystanęliśmy przy małym oczku wodnym. Płaskorzeźby w drzewach obrosły mchem, a w sadzawce pojawiło się wiele glonów i nadprogramowych chaszczy. Kwiaty jakie to zasadziłem rozrosły się bardziej niż za wyznaczoną strefę, a wszystkie medaliony, talizmany i rzeźby Tetr - wynieśliśmy stąd z Astrą już dawno. Zagajnik wydawał się pusty.
- Wieki nas tu nie było - westchnąłem i ruszyłem do drzwi niewielkiej chatki. Rozwiązałem sznurek na drzwiach i weszliśmy do środka. Wszystkie meble, czy rzeczy: książki w szafkach (moje, Tetry rzeczy tu nie było) czy komoda, pusty wazon w którym powinny stać kwiaty, parapet, okna, oraz łóżko pozbawione wszystkiego prócz materaca - wszystko to było w grubej warstwie kurzu.
- Czeka nas sporo roboty... Nawet jeśli odmalujemy ściany, musimy tu znieść sporo rzeczy. W sensie takie duperele, ale ważne duperele. By to się stało nasze miejsce. Rozumiesz, musimy je oznaczyć - wyjaśniłem spokojnie, rozglądając się zamyślony.

Astoria Arcanum · 2019-06-11 01:03:15

- Jasne, oznaczy. - mruknęłam rozbawiona, myśląc o małych szzdniakach które serio oznaczały nowe tereny, jeszcze nie umiejąc powstrzymać wilczych instynktów do końca. Zachichotałam ponownie na tą myśl, rozglądając się po pomieszczeniu. - To będzie nasze miejsce nawet bez duperele, posprzątamy i zaczniemy tu przychodzić częściej, to wystarczy by było nasze - szepnęłam i uśmiechnęłam się do niego. - Ale... - Zakręciło mi się w nosie i kichnelam kilka razy. - Uh, to od kurzu chyba - stwierdziłam niezadowolona, machając dłonią na boki. - Ale jeśli chcesz to coś tu naznosimy. Po troszeczku.
Podeszłam do oka, aby otworzyć je szeroko, by do środka wpadło trochę świeżego powietrza.

#401 2019-06-06 20:30:44

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#402 2019-06-06 20:35:51

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#403 2019-06-06 21:42:20

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#404 2019-06-06 22:02:19

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#405 2019-06-06 22:39:49

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#406 2019-06-06 22:50:24

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#407 2019-06-06 22:59:17

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#408 2019-06-06 23:07:46

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#409 2019-06-07 21:49:57

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#410 2019-06-07 23:00:48

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#411 2019-06-07 23:07:06

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#412 2019-06-07 23:16:31

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#413 2019-06-09 08:35:32

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#414 2019-06-09 11:22:16

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#415 2019-06-09 16:21:09

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#416 2019-06-09 22:28:55

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#417 2019-06-10 20:10:43

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#418 2019-06-10 21:12:16

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#419 2019-06-10 23:08:50

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#420 2019-06-11 01:03:15

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

Stopka